Piemont. Pelissero
Pelissero to rodzinna firma produkująca wina, położona w mieście Treiso w północno-zachodniej części Piemontu. Najbardziej znana jest z win Barbaresco pochodzących z trzech parceli: Vanotu, Tulin i Nubiola. Winnice o powierzchni 38 hektarów obsadzone są Nebbiolo, ale uprawia się tu również Barberę, Dolcetto, a nawet Rieslinga!
Winnica prowadzona dziś przez Giorgio Pelissero, bardzo dba o tradycję. Jak wyjaśniła nam nasza przemiła gospodyni - Mara - z biznesowego punktu widzenia sensowne byłoby zastąpienie Dolcetto przez Nebbiolo. Jednak jego dziadek bardzo lubił Dolcetto i dlatego, aby go uhonorować, Dolcetto jest nadal uprawiane. Posiadłość pracuje na pięciu działkach położonych w pobliżu Alby: Vanotu, Tulin, Piani, Augenta i Munfrina. Vanotu była pierwszą winnicą założoną przez Pelissero w 1960 roku. Gleby to bogate w wapień, południowe stoki. Nie jest zaskoczeniem, że Vanotu jest obecnie flagowym winem, ze specjalną rezerwą butelkowaną w 2010 roku z okazji 50-lecia.
Nasza wizyta w winnicy rozpoczęła się od dowiedzenia się, że mamy przyjemność odwiedzić nową siedzibę. Panoramiczny widok 360 był po prostu oszałamiający i dodatkowo potęgował wrażenia z pięknej degustacji, którą nam zaproponowano. Rigadin 2018 Riesling był bardzo ciekawym winem. Jasnozielony kolor, bardzo kwiatowy. Aromat bzu, kwaśnego zielonego jabłka i lekkich migdałów. Postanowiliśmy zaopatrzyć się w butelkę.
Dolcetto i Barbera były bardzo bogate i zrównoważone, jednak Barbaresco skradło show. Vanotu było bardzo bogate i gęste. Przebijały się aromaty ciemnej czekolady, przypraw, skóry. Jednak wino nadal zachowywało bardzo dobrą świeżość i może być umieszczone w piwnicy na jakiś czas, aby zaokrąglić się dalej. Jednak nawet dzisiaj uznaliśmy je za zachwycające.
Barbaresco Tulin było po drugiej stronie spektrum smakowego. Dawało więcej owocowego charakteru niż Vanotu. W nosie dominowała czerwona wiśnia. Taniny były ładnie wypolerowane, ale zdecydowanie potrzebowały więcej czasu, aby się zaokrąglić. Wspaniale było porównać i skontrastować te dwa wspaniałe wina jedno po drugim, aby zobaczyć skupienie na terroir. Nubiola miała zapach czarnej wiśni, lukrecji i skóry. Jednak taniny były bardzo potężne i trudno było nam je odczytać w tym momencie. Zdecydowaliśmy się na butelkę Vanotu, ale damy mu trochę poleżakować w naszej piwnicy!
Była to wspaniała wizyta i niesamowita degustacja. Przy dobrej pogodzie panoramiczny widok z nowej siedziby Pelissero jest po prostu oszałamiający.